Przez 25 lat działalności MAPEI w Polsce wspieraliśmy wiele projektów, również tych wymagających wyjątkowego poszanowania dla dziedzictwa architektonicznego. Jednym z takich pomników jest Hydropolis unikalne centrum wiedzy o wodzie, zlokalizowane w zabytkowym XIX-wiecznym zbiorniku wody we Wrocławiu.
Wrocławskie Hydropolis: Centrum Edukacji Ekologicznej to zabytkowy zbiornik, który przez dziesięciolecia służył miejskim wodociągom jako filtr powolny. Konstrukcja wymagała rozbudowanej renowacji, aby pełnić całkowicie nową rolę. Wśród wyzwań związanych z adaptacją historycznego obiektu na potrzeby multimedialnego muzeum wody kluczową rolę odegrały rozwiązania hydroizolacyjne MAPEI, które zapewniły trwałość inwestycji mimo trudnych warunków gruntowo-wodnych.
Budowa Hydropolis przypada na lata 1890-1892, kiedy Wrocław zaopatrywał się w wodę z Odry oczyszczaną przez system filtrów piaskowo-żwirowych. W 1945 roku obiekt został uszkodzony podczas oblężenia miasta, lecz po wojnie szybko go wyremontowano i przez kolejne dekady mógł nadal pełnić swoją funkcję. W lipcu 1997 roku zakład został zalany przez powódź, a zbiornik znalazł się pod wodą. W 2002 roku obiekt trafił do rejestru zabytków, a w 2011 po jego odłączeniu od systemu wodociągowego zapadła decyzja o jego adaptacji na muzeum wody. W grudniu 2015 roku po czterech latach intensywnych prac otwarto Hydropolis, jedyny obiekt tego typu w Polsce i jeden z nielicznych na świecie.
Realizacja tego projektu wymagała nie tylko wiedzy technicznej i inżynieryjnej, ale też umiejętności dostosowania technologii do zabytkowych struktur budowlanych. Zespół wykonawczy musiał zmierzyć się z licznymi problemami hydroizolacyjnymi:
„To było bardzo trudne zadanie, gdyż dawny zbiornik wody pitnej leży między dwiema rzekami i poziom wód gruntowych jest naprawdę bardzo wysoki – pół metra powyżej dna zbiornika” – wspomina Piotr Kmiotek z firmy Nycz, który podczas adaptacji obiektu pełnił funkcję inżyniera budowy. „Poza tym ściany i dno zbiornika były nieszczelne, więc wody było po pas. Aby podjąć jakiekolwiek prace, należało najpierw zatamować jej dostęp. A to nigdy nie jest proste. Potem trzeba było wypompować wodę i osuszyć wnętrze. W dodatku pierwotny projekt zakładał inny sposób uszczelnienia. Przedstawiciele naszej firmy zweryfikowali owe założenia w uzgodnieniu z zamawiającym (MPWiK) oraz biurem projektowym. Dno zbiornika było wykonane z betonu kombinowanego, czyli tłucznia zalanego zaczynem cementowym. Na powstałej w ten sposób płycie wzniesione zostały ściany z cegieł o grubości około 1,6 metra. Po wypompowaniu wody, doraźnym uszczelnieniu przecieków preparatem iniekcyjnym MAPESTOP i osuszeniu wnętrza, w ścianach zostały wykute wnęki. Chodziło o to, aby nowa płyta denna, którą dolejemy miała oparcie na ścianach i na słupach. To miało dać zabezpieczenie przed wyporem wody od spodu. Zależało nam na tym, aby hydroizolacja, którą nanosimy miała oparcie na płycie, a płyta na ścianach”.
Do uszczelnienia zbiornika użyto bezrozpuszczalnikowej, zagęszczonej emulsji bitumicznej do gruntowania powierzchni przed zastosowaniem powłok hydroizolacyjnych, PLASTIMUL C oraz szybkoschnącej, bezrozpuszczalnikowej i dwuskładnikowej hydroizolacji bitumicznej typy ciężkiego PLASTIMUL 2K SUPER w połączeniu z siatką MAPENET 150.
„Wspomniałem o tym, że doprowadziliśmy do zmiany projektu” – mówi Piotr Kmiotek. „Ten pierwotny, naszym zdaniem, nie uwzględniał w należyty sposób styku izolacji pionowej (ściany) i poziomej (podłoga). Tymczasem w obiekcie, na którego ściany napierają wody gruntowe jest to bardzo ważne. Diabeł tkwi w szczegółach, a w przypadku hydroizolacji wystarczy jedno nieszczelne miejsce i cały wysiłek może pójść na marne! Do firmy MAPEI mieliśmy zaufanie. Pracowaliśmy z ich produktami od dawna i sprawdzały się za każdym razem. To po prostu są doskonałe i skuteczne materiały. Poza tym zawsze mogliśmy skorzystać z konsultacji przedstawicieli producenta”.
Po zakończeniu prac adaptacyjnych Hydropolis stało się nowoczesną przestrzenią edukacyjną. Już przed wejściem gości wita niezwykła instalacja, która poprzez wzory i napisy na ścianie spływającej wody tworzy dynamiczne obrazy, które rozsuwają się niczym kurtyna. To najdłuższa tego typu instalacja w Europie, licząca 46,5 metra.
Zwiedzanie Hydropolis rozpoczyna się od imponującej projekcji na ekranie 360° rozciągającym się na długości 65 metrów. Trwający prawie 10 minut film z narracją Krystyny Czubówny przenosi widzów w głąb kosmosu, by opowiedzieć o genezie wody i jej obecności we wszechświecie. Muzeum oferuje interaktywne ekspozycje i strefy multimedialne, a goście mogą zwiedzić siedem stref tematycznych, prezentujących wodę m.in. jako źródło życia, żywioł, element historii techniki i codziennego życia człowieka. Zwiedzający mogą zobaczyć m.in. replikę batyskafu Trieste, poznać starożytne wynalazki, czy skład ludzkiego ciała.
Wszystko to funkcjonuje bez zakłóceń dzięki precyzyjnie wykonanej hydroizolacji. Jak podkreśla inżynier Piotr Kmiotek:
„Po otwarciu „Hydropolis” wiele razy miałem okazję zwiedzać wnętrze muzeum. To jest nowoczesny, piękny obiekt. A wracając do hydroizolacji... wszystko jest w porządku. Nic złego się nie dzieje” – podkreśla Piotr Kmiotek. „A przecież od 2013 roku, kiedy nasza firma wykonywała hydroizolację, minęło już wiele lat. Czas zweryfikował nie tylko jakość użytych materiałów, ale też jakość naszej pracy”.
Hydropolis to jedno z najciekawszych muzeów w Polsce i jednocześnie jedno z najbardziej wymagających z punktu widzenia technologii budowlanej. Systemy hydroizolacyjne MAPEI po raz kolejny potwierdziły swoją skuteczność tam, gdzie wymagana jest maksymalna niezawodność.
Następnym razem, gdy odwiedzicie Hydropolis, zatrzymajcie się na chwilę i spójrzcie na otaczającą Was przestrzeń: surowe ceglane ściany, podziemne sklepienia i nowoczesną ekspozycję harmonijnie wpisaną w historyczną strukturę zbiornika. To przykład, jak dzięki współpracy specjalistów i zastosowaniu rozwiązań MAPEI dawna infrastruktura wodociągowa zyskała drugie życie.
Fot: Hydropolis: Centrum Edukacji Ekologicznej we Wrocławiu